Wronki mają swojego osiołka
- Napisane przez IW
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj Email
- Skomentuj jako pierwszy!
Wronki mają już swojego osiołka. Figura bohaterskiego czworonoga, na którą mieszkańcy Wronek zbierali pieniądze, stanęła na wronieckim rynku.
Historia wronieckiego osiołka gościła już na łamach portalu wielkopolska-country.pl, dzięki uprzejmości "Gońca Ziemi Wronieckiej". Dotyczy ona osobliwego zdarzenia, które miało miejsce 20 kwietnia 1940 roku. Tego dnia, na wronieckim rynku, Niemcy hucznie świętowali 51. urodziny Hitlera. Zwarte szyki niemieckich żołnierzy, pochodnie, sztandary, swastyki i przeszywające dreszczem „Deutschland, Deutschland, über alles” - wszystko to miało na celu demonstrację siły okupanta oraz wzbudzenie respektu i strachu wśród mieszkańców Wronek. I cel ten z pewnością byłby osiągnięty, gdyby nie osiołek mleczarza, który na widok tej wielkiej pompy zwyczajnie zaryczał ze śmiechu. Ośli humor wiele go kosztował. On i jego opiekun, młody mleczarz, zostali dotkliwie pobici. Jednak groza, która panowała na placu, gdzieś się ulotniła. We wronczan wstąpił nowy duch. Długo jeszcze opowiadano jak to zwyczajny osioł odważył się zakpić z Führera.
To wydarzenie po raz pierwszy opisane zostało w powojennej „Niedzieli”, a współcześnie kilkakrotnie we wronieckiej prasie. Kilkanaście lat temu Janusz Łopata-Łowiński zaproponował upamiętnienie wronieckiego osiołka poprzez postawienie w mieście rzeźby - niewielkiego pomnika. Pomysł został zaakceptowany i rozpropagowany przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Wronieckiej. Zbiórka środków finansowych pozwoliła na wykonanie sympatycznej rzeźby z brązu, która stanęła na wronieckim rynku.
Rzeźba przedstawia naturalnej wielkości osiołka - bohatera. Zaprojektował i wykonał ją Robert Sobociński - znany poznański artysta rzeźbiarz, autor wielu rzeźb plenerowych i pomników, m.in. pomnika „Starego Marycha” w Poznaniu i pomnika pamięci ofiar Katynia i Smoleńska w Biezdrowie. Wroniecki osiołek stanie się z pewnością kolejną atrakcją miasta i ulubieńcem jego najmłodszych mieszkańców.
- Dział: Co słychać?
- Czytany 10350 razy