Michałowa Pasieka
- Napisane przez
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj Email
- Skomentuj jako pierwszy!
Niedaleko Obornik, pośród malowniczych pól, we wsi Górka, znajduje się mała, rodzinna pasieka „Michałowa”. 70 lat temu założył ją Michał Baran - wielki pasjonat pszczelarstwa. W pracy pszczelarza pomagała mu żona Jadwiga.
Niestety, nie dowiemy się już, dlaczego dziadek Michał tak bardzo kochał pszczoły. Wiadomo jednak jest nie od dziś, że pszczoły kradną ludzkie serca. Gdy dziadek Michał zmarł, szkoda było zostawić pszczoły bez opieki, więc pasieka została przejęta przez jego zięcia - Tomasza Kuźniaka oraz resztę rodziny. W przyszłości przystąpi do kursu pszczelarskiego następna osoba z rodziny.
W pszczelarstwie jest pewien rodzaj magii - magii czystej przyrody. Sama obserwacja tych małych stworzeń jest niesamowita. Chcielibyśmy kontynuować tę naszą rodzinną tradycję - piękną i coraz rzadszą. Na przełomie lat ilość pszczelich domów rosła w naszym gospodarstwie od 1 do 30 uli. W każdym ulu żyje wiosną i latem od 50 do 70 tysięcy pszczół, a zimą około 20 tysięcy. Każdy ul, albo inaczej rodzina pszczela, składa się z jednej królowej, robotnic (samice) oraz trutni (samce). Zwykła pszczoła robotnica żyje mniej więcej koło 40 dni, natomiast królowa nawet do 4 lat.
Wbrew pozorom praca w pasiece trwa niemal cały rok. Zaczyna się wiosną od przeglądów rodzin pszczelich - sprawdzania, jak się „miewają” czy są zdrowe i mocne na rozpoczęcie sezonu zbioru pyłków i nektaru z roślin miododajnych. Następnie jest czas zbierania miodu, czyli miodobranie. Za dawnych czasów nie było tak nowoczesnej technologii jak dzisiaj i wybieranie miodu stanowiło swojego rodzaju rytuał trwający kilka dni. Pszczelarz przynosił pełne ramki miodu, które należało odsklepić, a następnie ułożyć w miodarce (wielki bęben z kratkami i korbką) i siłą rąk, za pomocą korbki, poprzez wirowanie, pozyskiwano miód. Obecnie są miodarki elektryczne, które oszczędzają czas. Kiedyś przy pszczelarzu były osoby, które pomagały nie tylko przy wybieraniu miodu, ale również przy przeglądach uli, odymiając pszczoły, aby były bardziej spokojne. Obecnie, nawet nie potrzeba odymiania, bo gatunki pszczół są obecnie na tyle łagodne, że można swobodnie przy nich pracować. Sezon letnio-jesienny jest okresem przygotowującym pszczoły do zimowania.
Produkty pszczele znane są ze swych zdrowotnych właściwości. W naszej pasiece można nabyć głównie miód, ale na specjalne zamówienie także kit pszczeli, nazywany inaczej propolisem. Rodzaje miodu uzależnione są od roślin uprawianych na polach np.: rzepaku, kwitnących drzew owocowych i innych roślin wiosennych, a także kwitnących drzew - takich jak akacje czy lipy. Na naszym terenie udaje się też czasem pozyskać, w niewielkich ilościach, miód spadziowy. W „Michałowej” pasiece pozyskuje się miód rzepakowy, akacjowy i lipowy. Od wielu lat miód towarzyszy nam w codziennym menu.
Wydawałoby się, że o miodzie wszyscy wszystko wiedzą - jak wygląda, jak smakuje i jakie ma właściwości lecznicze. Okazuje się, że to wcale nie jest takie oczywiste. Bardzo często zdarza się, że kupujący oczekują miodu w postaci lejącej. Są zdziwieni, gdy dowiadują się, że prawdziwy miód po wybraniu w krótszym lub dłuższym czasie krystalizuje się i przyjmuje postać stałą. Dla wielu istnieje tylko miód lipowy, o intensywnym brązowo-żółtym odcieniu, bowiem powszechnie wiadomo, że pomaga na przeziębienia i to jest prawda. Jednak każdy rodzaj miodu ma cenne właściwości.
- Miód rzepakowy najlepszy jest na wątrobę, drogi żółciowe, serce, naczynia wieńcowe. Jest przydatny podczas leczenia stanów zapalnych dróg oddechowych. Szybkie przyłożenie tego miodu na oparzoną skórę zabezpiecza ją przed tworzeniem się pęcherzy i rozwojem zakażenia.
- Miód akacjowy działa na człowieka uspokajająco i wzmacniająco. Przydatny jest także w zaburzeniach dotyczących przewodu pokarmowego nerek i układu moczowego.
- Miód lipowy działa antystresowo, ma dobroczynny wpływ na układ nerwowy, a także na górne i dolne drogi oddechowe, serce oraz układ krążenia.
W każdym z miodów znajdują się też inne substancje, pochodzące od różnych kwitnących roślin, dlatego są tak wartościowe dla naszego zdrowia.
Kiedyś w każdej wsi było po parę pasiek, nie tylko aby pozyskać miód, wosk, propolis oraz inne produkty pszczele, ale przede wszystkim, aby te małe pracowite owady zapylały tutejsze: sady, pola, łąki i warzywniaki. Obecnie na okolicznych terenach pozostało zaledwie kilka pasiek. Wygląda to bardzo pesymistycznie, lecz niestety pszczoły są coraz słabsze i ciężko jest je utrzymać w dobrym zdrowiu ze względu na choroby i pestycydy, stosowane w rolnictwie oraz w zwykłych ogrodach przydomowych. Pojawia się coraz więcej trawiastych obszarów, gdzie pszczoły nie mają żadnego pożytku, a miododajnych kwiatów nikomu nie chce się sadzić.
W naszej pasiece w przyszłym roku powstanie wyremontowane pomieszczenie pod pracownię pasieczną. Pozyskiwanie miodu będzie odbywać się sprawniej i wygodniej. Pasiek "Michałowa" jest prowadzona od wielu lat - z wielką pasją i miłością do natury, bez nastawiania się na wysokie zyski, dla naturalnego miodu i bezcennej pracy pszczół tak pożytecznej dla okolicznej przyrody. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych.
Pasieka "Michałowa"
Tomasz Kuźniak
Górka 8
tel. 61 2914035
- Dział: Artykuły
- Czytany 2933 razy
Artykuły powiązane
- „Non omnis moriar” - wspomnienie o artyście rzeźbiarzu Julianie Bossie - Gosławskim (1926-2012)
- Robert Zaleśny: Jestem blues-rockowy
- Jędrzej Szyguła: Magia pojawiającego się obrazu
- Daria Olzacka: Jestem magnesem na boginie
- "Ryszard Kaja i jego gwarna tawerna teatralna z plakatami po polsku na ciepło"