Wielkanocne szaleństwo w Szreniawie
- Napisane przez Izabela Wielicka
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj Email
- Skomentuj jako pierwszy!
Już po raz trzynasty odbył się na terenie Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie Jarmark Wielkanocny. Impreza nawiązywała do polskiej tradycji jarmarków przedświątecznych i była wspaniałą okazją, by w gronie rodziny lub przyjaciół przygotować się do nadchodzących świąt.
Organizatorom przedsięwzięcie udało się w stu procentach. Choć pogoda nie była zbyt udana i mało wiosenna, do niewielkiej Szreniawy ściągnęły tłumy ludzi z całej okolicy. Do muzealnej kasy utworzyła się długa kolejka oczekujących. Na szczęście zakup biletu wstępu przebiegał bardzo sprawnie i "ogonek" przesuwał się szybko.
Na dwa jarmarczne dni przygotowano wiele atrakcji. Jedną z nich była wystawa czasowa poświęcona Świętom Wielkiej Nocy oraz związanym z nimi tradycjom. Ekspozycja zawiera stare pocztówki świąteczne, przepiękne foremki cukiernicze w różnych kształtach i oczywiście kolorowe pisanki.
Pracownicy muzeum przygotowali także m.in.: pokazy prac polowych i gospodarczych, pokazy zdobienia jaj wielkanocnych i wypieków świątecznych. Prezentowano również wykonywanie palm wielkanocnych i kartek świątecznych. Dzieci miały okazję zobaczyć przedstawienie o tematyce wielkanocnej.
Największą atrakcją imprezy było jednak ogromne targowisko świątecznych różności i smakołyków. Przybyłych ogarnęło wprost wielkanocne szaleństwo zakupów. Trudno się bowiem było oprzeć rękodziełom twórców ludowych, kolorowym pisankom, barwnym kraszankom, fikuśnym figurkom zajęcy i kurcząt. Stoiska tonęły w wiosennych kwiatach, palmach i bukszpanach, wiklinowych koszykach, serwetkach i koronkach. Jak na każdym porządnym jarmarku nie zabrakło blaszanych zegarków, kogucików i baloników na druciku. Jednym zdaniem: było w czym wybierać.
Można było zaopatrzeć się także w tradycyjną żywność: pękate bochny chleba, swojskie kiełbasy i szynki oraz domowe przetwory. Świąteczne zakupy uprzyjemniał aromat żurku i pieczonej kiełbaski, który unosił się nad straganami. Gastronomiczne kramiki skutecznie zachęcały uczestników jarmarku do konsumpcji.
Kto nie był na Wielkanocnym Jarmarku w Szreniawie, niech żałuje i koniecznie wybierze się tu w przyszłym roku.
- Dział: Co słychać?
- Czytany 8930 razy