Monografia Stefana z Opatówka
- Dział: Co słychać?
W marcu br. ukazała się książka Jadwigi Miluśkiej-Stasiak, poświęcona Stefanowi Januaremu Gillerowi - poecie, nauczycielowi i działaczowi społecznemu z Opatówka.
W marcu br. ukazała się książka Jadwigi Miluśkiej-Stasiak, poświęcona Stefanowi Januaremu Gillerowi - poecie, nauczycielowi i działaczowi społecznemu z Opatówka.
Z Wiesławą Pyrcz, artystką, autorką książek dla dzieci, rozmawia Izabela Wielicka.
Moja znajomość z rodziną Gillerów rozpoczęła się na cmentarzu parafialnym w Opatówku, czyli tam, gdzie pochowana jest znakomita większość moich zmarłych przodków. Gdy bywałam tam z prababcią jako dziecko, zawsze prowadziła mnie do grobowca stojącego niemalże naprzeciw kaplicy, zwieńczonego wysokim krzyżem, na ceglanej podmurówce. Mówiła wtedy: „Pamiętaj, że tu leży Jan Kanty Giller, pamiętaj, co ma napisane na tej tablicy, bo pewnie zdejmą, zapalimy świeczkę panu Stefanowi...”
Gdy chodziłam wiele lat temu do liceum w Kaliszu, nasza śp. polonistka i wychowawczyni, która panicznie bała się jeździć z uczniami na wycieczki (czemu w istocie trudno się dziwić), zabrała nas tylko raz za miasto, do Russowa, autobusem PKS, co stało się dla większej części mojej klasy doświadczeniem tyleż nowym, co traumatycznym. Z tamtej mojej wizyty w Russowie - nie pierwszej przecież, ale i nie ostatniej - pamiętam naszą dyskusję w drodze powrotnej, kiedy próbowaliśmy sformułować odpowiedź na takie pytanie: "Czy (a jeśli tak, to jak?) fakt, iż ujrzało się na własne oczy ranne pantofle pisarki wpływa na odbiór jej dzieł, sympatię, chęć przeczytania jej książek etc.?"