Tygiel w Wielkim Żarciu
- Napisane przez PW
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj Email
- Skomentuj jako pierwszy!
Świeże pieczywo, naturalne soki, wędliny, ekologiczne sery, miody i wędzone ryby można było skosztować i zakupić podczas kolejnej edycji Tygla, czyli Targowiska Regionalnej Żywności. Po raz pierwszy Tygiel odbył się w restauracji Wielkie Żarcie przy ul. Zamkowej w Poznaniu.
Pomysł Tygla narodził się w restauracji Reforma Studio. - Samo targowisko spotkało się z tak dużym zainteresowaniem, że mimo zamknięcia Reforma Studio, nie sposób było nie kontynuować tej inicjatywy - tłumaczy Bogusia Korbecka, współorganizatorka Tygla.
Na targowisku można było znaleźć pyszne ekologiczne sery, przywiezione przez Adama Turowca z Łomnicy koło Jeleniej Góry oraz znane już w Wielkopolsce sery grądzkie, produkowane przez Marka Grądzkiego. Tradycyjne wędliny zaprezentowało Gospodarstwo Ekologiczne z Chudobczyc. Skosztować można było m.in. kiełbasę z mięsa koziego. - U nas można kupić zarówno mięso kozie, jak i wędliny. Nie wszyscy jeszcze są do koziny przekonani, ale gorąco polecam ze względu walory zdrowotne - zachęcała Hanna Jankowska.
U Małgorzaty Prządak z firmy Sok-Pol można było zaopatrzyć się w jabłka i gruszki z jej własnego sadu oraz ekologiczne soki owocowe bez konserwantów i cukru. Nowością edycji był topinambur, czyli bulwy o białym lub żółtawym wnętrzu o słodkawym, lekko orzechowym smaku. Na Tyglu były też miody z pasieki Roberta Andrzejewskiego oraz pyłek kwiatowy - witaminowa bomba idealna w okresie zachorowań na grypę. Naturalnie wędzone ryby zaprezentowała pani Dominika Kaczmarek.
Tygiel był do tej pory organizowany w co drugi czwartek. Organizatorzy targowiska mają nadzieję, że w Wielkim Żarciu Tygiel będzie gościć podobnie.
- Dział: Co słychać?
- Czytany 9590 razy